środa, 4 grudnia 2013

To Twoje niebo...


W dzisiejszej rozmowie ze znajomym wymsknęło mi się, że czasem miewam smutne myśli, że czasem więcej chmur niż słońca, że czasem po prostu pada deszcz i trzeba mu się pozwolić wypadać. Zdziwił się: Jak to? Ty? Smutna? A przecież jesteś taka optymistyczna, radosna. No tak. A czemu nie? I taka też bywam. Tylko w takich chwilach staram się nie zasilać spływających potokami rzek dodatkowymi myślami. Nie opowiadam o tym, że źle, że trudniej, że no przez chwilkę inaczej. Notuję stan, zauważam, pozwalam mu być i… wybieram po chwili radość, ciszę, taniec, słońce. To na czym się skupiam, to mam. I dlatego w chwili kiedy mleczna mgła dotyka mnie sentymentalnym skrzydłem, przytulam ją po czym włączam dobrą muzykę, śpiewam, tańczę, ruszam się by zatańczyć z energią we mnie, zapalam białą szałwię by oczyścić przestrzeń, skupiam się na intencji, którą zwieńcza ciepły płomień małej świeczki. Czasem otwieram książkę na przypadkowej stronie i wiem, że tam jest przesłanie dla mnie na ten jeden moment. I czytam też swoje własne słowa, te z bloga. Bo one pisane są ode mnie dla mnie. Ode mnie dla Ciebie. To moje przypominacze. To mój wewnętrzny monolog do samej siebie. To słowa do Ciebie. Robię swoje małe czary mary. Sprzątam. Układam. Odkurzam. Siebie. Swoje wnętrze. Mieszkanie. Myśli.

Więc tak, bywa mi smutno, bywa przykro, bywam zapłakana, bywam po drugiej stronie słońca. Ale nie siedzę tam nazbyt długo. Słucham co ma mi smutek do powiedzenia, a kiedy nie słyszę na jawie, sen przynosi nowiny i już wiem, co gniecie i wraz z głębokim oddechem uwalniam, a w puste miejsce zapraszam to, czego potrzebuję na dany moment. I z wdzięcznością patrzę jak stare odchodzi. Nie ganię za to, że tyle ran zadało. Tak naprawdę było tam na moje własne życzenie. Było i pomagało… Cierpliwie wbijało wszystkie kolce bym w końcu je zauważyła i zaczęła wyciągać. W swoim rytmie. Z miłością. Z uważnością.

Pamiętam słowa Susan Pai’niu Floyd mojej hawajskiej nauczycielki Lomi Lomi Nui: Wszystko możesz zmienić. Wszystko. To Ty masz moc by tego dokonać. Jeśli nie podoba Ci się to, co widzisz, zmień to. Ale czy wiesz czego chcesz w zamian?

7 komentarzy:

  1. ale czy wiesz czego chcesz w zamian...? WIESZ!

    OdpowiedzUsuń
  2. odkurzam siebie..ja też!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmmmm oj pamiętam słowa Susan "Wszystko.......... ten dźwięk w uszach
    Dawno mnie tu nie było , w podroży się rozpłynęłam.
    Gdynię witam i podziwiam znów się pozmieniało, i powstała harmonia ruchu. Same cuda i cudeńka.
    Pozdrowienia ze śląska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aloha kochana!Cieszę się, że zawitałaś ponownie. Me wszelkie drzwi zawsze otworem stoją :)

      Usuń

Aloha! Niech ta przestrzeń posłuży Twojej duszy, Twojemu sercu i zachęci do bycia blisko siebie :-)