Miałam plan. Bardzo dobrze skonstruowany. Z listą zapisaną w
sercu ruszyłam w życie. Wystarczyło kilka kroków w nieznane, by tuż za zakrętem
plan zaczął się sypać. I łapałam rozpaczliwie każdy jeden punkt mojej
egzystencji, komicznie podskakując, szarpiąc, ściskając resztki kontroli.
Spociłam się, zmęczyłam okrutnie, więc usiadłam. Zadarłam głowę do góry i
patrzyłam jak odlatują jedno po drugim, dobrze zaplanowane, zapisane,
unormowane. Plany. Wyrzuciłam mapy, sprzedałam kompasy, kupiłam dobre buty i z
butelką wody ruszyłam przed siebie.
I coraz mniej mi się chce mówić, więc może zamilknę by to,
co we mnie wybrzmiało, bym samą siebie wyraźniej słyszała. Jesienne liście
zaczepiają moje stopy. Drzewa pokornie przyjmują zmianę i bez wstydu prężą
nagie gałęzie. Marzną mi dłonie. Włosy tańczą z wiatrem, a niech sobie robią co
chcą. Coś się kończy. Czuję to. Oddycham tym. Zasypiam z tym. Budzę się na
początku i macham temu, co po drugiej stronie. Buty gotowe. Nogi chcą iść. Nic
mnie nie trzyma. Ja niczego nie trzymam. Nie dziś. Wolę oszczędzać siły na
drogę, po co trzymać coś czego i tak nie można zatrzymać?
Nie mam planu. Nie mam celu. Nie mam map. Z biletem w jedną
stronę ruszam w życie. Tak cicho i niezauważalnie jak opadająca poranna mgła na
Polance Redłowskiej tuż po wschodzie słońca…
Cisza… Trochę sobie z nią pogadam. Stęskniłam się za jej
głosem… Ach… W dłonie mi cieplej. Jak dobrze znowu trwać w uścisku z nią, tej
którą słyszy się w niezauważalnym zatrzymaniu…
Już czas...
You are your dreams beautiful Agnes. Have a joyful weekend and know you are loved.
OdpowiedzUsuńHugs!
Risa
Thank you Risa! See you soon... :)
Usuńmam plan iść spać, ale jeszcze zanim to zrobię, to napiszę dobranoc:))
OdpowiedzUsuńjakby nie było, mapy się przydają :) zwłaszcza, gdy terenu nie znamy:)każdego dnia coś się kończy :) jak to mówią koniec jest początkiem...:)
bilet na życie już masz, to może podaruję Ci jeszcze przepustkę na radość....:D
zawsze po nią można sięgnąć wychodząc na wolność:)))
no to jeszcze raz dobranoc:))
bosssanova
bez map ciekawiej... zwłaszcza jak terenu nie znamy :)
Usuńdobranoc kochana, dziękuję, do zobaczenia na szlaku! :)
tymczasem sza... cicho sza... czas na ciszę... :))
dobranoc...
Agnieszko tak czy inaczej kazdy z nas ma w swojej glowie mapę po ktorej się porusza. Dzisiaj na Ślęży widzialam ogromne banki mydlane i nawet nie spodziewalam sie, ze to tak szybko nastapi....ale widzieć je, mialam w planie, a moze to bylo pragnienie w planach myslowych ujrzenia ich... :))
Usuńpozdrawiam ze szlaku :))wlasciwie juz po szlaku..:)
bosssa
O, cudownie! te bańki takie są... no magiczne :))
Usuńniech kołyszą Cię do snu :) mnie dziś zabiorą do bańkowego nieba i tam sobie pobędę chwilę, by ukoić to, co trzeba ukoić :)) i tak sobie na szlak popatrzę :)
ściskam
Z doświadczenia wiem, że plan rzadko się sprawdza. Warto postawić kochana na spontaniczność;) Przyjmować od życia to, co jest nam pisane, dodać czasem coś od siebie, by było jeszcze piękniej ;)
OdpowiedzUsuńi właśnie taki jest plan :))
Usuńściskam ciepło i jeszcze sierpniowo :))
I hope you meet and become your dreams beautiful star sister!
OdpowiedzUsuńLove, light and peace,
Risa
Oh yes :))
UsuńTeż kiedyś miałam ...plan na życie:)))
OdpowiedzUsuńChyba tam Ktoś na górze nieźle się z niego uśmiał :)))
Namaste :)))
Namaste kochana :)
UsuńNo tak, no tak :)))) Pięknych dni Agnieszko...
OdpowiedzUsuńOsho
I Tobie też Osho :)
Usuńno dobra mialas plan .... i co? nowy trzeba robic, a Ty milczysz i nas zaniedbujesz......po tym ile nam dałaś.....nieładnie :P pokaż sie ...pikaż ..... że zyjesz......a planem czy bez planu.....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam bosssanova
Jedynymi osobami, które mogą nas zaniedbywać jesteśmy my sami :)
UsuńKażdy w życiu ma jakiś plan, chociaż nie zawsze idzie według niego.
OdpowiedzUsuńByłaś cały czas, a teraz co? znikasz, nie ładnie, nie zostawiaj czytelników, kto będzie Cię chłonął jak gąbkę jak nie my ;]
czasem trzeba zniknąć by być widzianym, czasem trzeba zamilknąć by usłyszeć, czasem trzeba zostawić, by wrócić :)
UsuńAgi, wracaj, pleeeaaase :)))
OdpowiedzUsuńBez Ciebie zapominam o ... TU i TERAZ...
Bez Ciebie TU i TERAZ traci sens...
CZEKAM :)))
Czekaj jedynie na siebie cudowna Duszko, tylko tak wiesz, że ma sens... A te wszystkie słowa zachęcające to jedynie ego by chciało usłyszeć, ale ono gdzieś zostało w głębinach i czasem mały bąbelek powietrza wypuści na powierzchnię... Ty Jesteś TERAZ tylko TY. Widzisz? Czujesz? Słyszysz? Siebie... tylko siebie...
Usuń