piątek, 23 sierpnia 2013

It is time to let go

Miałam plan. Bardzo dobrze skonstruowany. Z listą zapisaną w sercu ruszyłam w życie. Wystarczyło kilka kroków w nieznane, by tuż za zakrętem plan zaczął się sypać. I łapałam rozpaczliwie każdy jeden punkt mojej egzystencji, komicznie podskakując, szarpiąc, ściskając resztki kontroli. Spociłam się, zmęczyłam okrutnie, więc usiadłam. Zadarłam głowę do góry i patrzyłam jak odlatują jedno po drugim, dobrze zaplanowane, zapisane, unormowane. Plany. Wyrzuciłam mapy, sprzedałam kompasy, kupiłam dobre buty i z butelką wody ruszyłam przed siebie.

I coraz mniej mi się chce mówić, więc może zamilknę by to, co we mnie wybrzmiało, bym samą siebie wyraźniej słyszała. Jesienne liście zaczepiają moje stopy. Drzewa pokornie przyjmują zmianę i bez wstydu prężą nagie gałęzie. Marzną mi dłonie. Włosy tańczą z wiatrem, a niech sobie robią co chcą. Coś się kończy. Czuję to. Oddycham tym. Zasypiam z tym. Budzę się na początku i macham temu, co po drugiej stronie. Buty gotowe. Nogi chcą iść. Nic mnie nie trzyma. Ja niczego nie trzymam. Nie dziś. Wolę oszczędzać siły na drogę, po co trzymać coś czego i tak nie można zatrzymać?

Nie mam planu. Nie mam celu. Nie mam map. Z biletem w jedną stronę ruszam w życie. Tak cicho i niezauważalnie jak opadająca poranna mgła na Polance Redłowskiej tuż po wschodzie słońca…

Cisza… Trochę sobie z nią pogadam. Stęskniłam się za jej głosem… Ach… W dłonie mi cieplej. Jak dobrze znowu trwać w uścisku z nią, tej którą słyszy się w niezauważalnym zatrzymaniu…
Już czas...

20 komentarzy:

  1. You are your dreams beautiful Agnes. Have a joyful weekend and know you are loved.

    Hugs!
    Risa

    OdpowiedzUsuń
  2. mam plan iść spać, ale jeszcze zanim to zrobię, to napiszę dobranoc:))
    jakby nie było, mapy się przydają :) zwłaszcza, gdy terenu nie znamy:)każdego dnia coś się kończy :) jak to mówią koniec jest początkiem...:)

    bilet na życie już masz, to może podaruję Ci jeszcze przepustkę na radość....:D
    zawsze po nią można sięgnąć wychodząc na wolność:)))
    no to jeszcze raz dobranoc:))

    bosssanova

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bez map ciekawiej... zwłaszcza jak terenu nie znamy :)
      dobranoc kochana, dziękuję, do zobaczenia na szlaku! :)
      tymczasem sza... cicho sza... czas na ciszę... :))
      dobranoc...

      Usuń
    2. Agnieszko tak czy inaczej kazdy z nas ma w swojej glowie mapę po ktorej się porusza. Dzisiaj na Ślęży widzialam ogromne banki mydlane i nawet nie spodziewalam sie, ze to tak szybko nastapi....ale widzieć je, mialam w planie, a moze to bylo pragnienie w planach myslowych ujrzenia ich... :))
      pozdrawiam ze szlaku :))wlasciwie juz po szlaku..:)
      bosssa

      Usuń
    3. O, cudownie! te bańki takie są... no magiczne :))
      niech kołyszą Cię do snu :) mnie dziś zabiorą do bańkowego nieba i tam sobie pobędę chwilę, by ukoić to, co trzeba ukoić :)) i tak sobie na szlak popatrzę :)
      ściskam

      Usuń
  3. Z doświadczenia wiem, że plan rzadko się sprawdza. Warto postawić kochana na spontaniczność;) Przyjmować od życia to, co jest nam pisane, dodać czasem coś od siebie, by było jeszcze piękniej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i właśnie taki jest plan :))
      ściskam ciepło i jeszcze sierpniowo :))

      Usuń
  4. I hope you meet and become your dreams beautiful star sister!

    Love, light and peace,
    Risa

    OdpowiedzUsuń
  5. Też kiedyś miałam ...plan na życie:)))
    Chyba tam Ktoś na górze nieźle się z niego uśmiał :)))
    Namaste :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak, no tak :)))) Pięknych dni Agnieszko...

    Osho

    OdpowiedzUsuń
  7. no dobra mialas plan .... i co? nowy trzeba robic, a Ty milczysz i nas zaniedbujesz......po tym ile nam dałaś.....nieładnie :P pokaż sie ...pikaż ..... że zyjesz......a planem czy bez planu.....
    pozdrawiam bosssanova

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedynymi osobami, które mogą nas zaniedbywać jesteśmy my sami :)

      Usuń
  8. Każdy w życiu ma jakiś plan, chociaż nie zawsze idzie według niego.
    Byłaś cały czas, a teraz co? znikasz, nie ładnie, nie zostawiaj czytelników, kto będzie Cię chłonął jak gąbkę jak nie my ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem trzeba zniknąć by być widzianym, czasem trzeba zamilknąć by usłyszeć, czasem trzeba zostawić, by wrócić :)

      Usuń
  9. Agi, wracaj, pleeeaaase :)))
    Bez Ciebie zapominam o ... TU i TERAZ...
    Bez Ciebie TU i TERAZ traci sens...
    CZEKAM :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekaj jedynie na siebie cudowna Duszko, tylko tak wiesz, że ma sens... A te wszystkie słowa zachęcające to jedynie ego by chciało usłyszeć, ale ono gdzieś zostało w głębinach i czasem mały bąbelek powietrza wypuści na powierzchnię... Ty Jesteś TERAZ tylko TY. Widzisz? Czujesz? Słyszysz? Siebie... tylko siebie...

      Usuń

Aloha! Niech ta przestrzeń posłuży Twojej duszy, Twojemu sercu i zachęci do bycia blisko siebie :-)