Najdroższa,
Ciągle na coś czekasz, a kiedy to nadchodzi, dziwisz się, że
to „tylko tyle” i myślisz: „o co było tyle krzyku”? Więc wymyślasz kolejną
rzecz, na którą znowu czekasz. Odliczasz dni, tygodnie, miesiące. Widzisz w
wyobraźni, że to upragnione już się dzieje, jesteś w tym i z tym. Czujesz tyle
różnych emocji. I znowu przychodzi ten dzień, tym razem naprawdę, to dziś!
Nareszcie! No tak… To już? Acha…
Na kolejne rzeczy już nie czekasz. W końcu zrozumiałaś, że
one i tak nadejdą czy tego chcesz czy nie. Niezależnie od tego czy odliczasz
dni czy nie, ani czy cokolwiek sobie wizualizujesz czy też nie. Życie wydarza
się tak czy siak. Szkoda czasu na jego planowanie. Ono samo o siebie zadba. Wie
co masz zrobić, z kim się spotkać, jaką rolę odegrać. Twoim jedynym zadaniem
jest mu nie przeszkadzać i pozwolić mijać po swojemu.
Przestań czekać, zacznij żyć, a każda chwila niech będzie
taką, jaką chce być. Nie pudruj jej, nie nakładaj ciężkiego makijażu własnych
pomysłów, nie przyozdabiaj fatałaszkami od markowych projektantów własnego
„widzimisię”. Wsłuchaj się w serce, w to miejsce, gdzie siedziba życia. Sercu nikt nie
mówi jak ma wykonywać swoją pracę. Działa czy ci się to podoba czy nie.
Przestań więc przeszkadzać.
Obserwuj życia innych. Przestań w nie już ingerować. Ty
tylko patrz co inni mówią o Tobie. Bo czy tego chcesz czy nie, każdy niesie z
sobą ważną informację właśnie dla Ciebie. Oni są brakującymi elementami. Zawsze
tak było… To dlatego czujesz czasem tę wewnętrzną pustkę. Jak może być inaczej,
skoro ciągle dzielisz świat na to, co Twoje, ich i Boga? Patrz na nich, siebie
i Niego jak na jeden wielki twór. Nie ma już murów, barykad, płotów z drutami
kolczastymi. I nie próbuj nawet TEGO nazywać. Każde słowo będzie kolejną
przeszkodą.
Każdy jest w Tobie, a Ty w każdym, a wy wszyscy w Nim,
czymkolwiek On jest.
Kiedy płaczesz w pustym pokoju, kiedy smutek opada na Ciebie
niczym rybacka sieć na dno morza, kiedy czujesz ten ból duszy, wiedz, że Twoje
oczy właśnie spoglądają na którąś z granic. Znowu coś dzielisz. Kiedy
rozpuścisz przeszkodę, poczujesz, że już nie jesteś pojedynczą kroplą.
Doświadczysz oceanu, a wszystko inne straci znaczenie. Bo już nie będzie
niczego ani nikogo. Kiedyś tu dojdziesz. Kiedyś poczujesz. Poczekam na Ciebie.
Pamiętaj, że Cię kocham, gdziekolwiek jesteś, cokolwiek
robisz.
Twoja Dusza.
właśnie, 'o co było tyle krzyku'? ;-)
OdpowiedzUsuń