wtorek, 20 listopada 2012

Skrzydlaci pomocnicy


Anioły dziś latają między Gdynią a Sopotem. Gdy się im dobrze przyjrzeć, naprawdę robią przedziwne miny, żebyśmy tylko na nie zwrócili uwagę. Dla tych bardziej opornych, co to ich nie widzą, zrzucają różne skarby tuż pod nogi. Przecierałam ze zdumienia zabrudzone okulary. Dwie książki przyniósł jeden anioł osobiście, inną podsunął w księgarni, a kiedy chciałam przejść obojętnie, zobaczyłam kolejne cztery egzemplarze, jakby tyko ten jeden tytuł tam stał. Kupiłam, przytuliłam do serca „Mozaikę Indyjską”, kawałek czegoś mi bliskiego.

Potem przystanek na pogawędkę z Nim. To chyba też sprawka aniołów, coś tam szeptały na ucho, żeby wejść i odsapnąć. Czemu nie? W środku dużo ludzi śpiewało o zaufaniu. Uśmiechnęłam się. Zapaliłam świeczkę i postawiłam obok innych płonących intencji. Przysiadłam na ławce, opowiedziałam jak mi mija dzień i poszłam przed siebie. 

A anioły od razu zabrały się za realizację życzenia nieśmiało wyszeptanego.

Chłodno już było i mgliście. Czapka naciągnięta na zmarznięte uszy, ręce z kieszeni, książka pod pachą, dwie inne w torbie. Noga za nogą, równo, do domu już niedaleko. Stop. Coś się świeci pod stopami. Schyliłam się po anielską zgubę i 20 groszy ochuchane na szczęście ląduje w zielonej sakiewce.

Szybkie zakupy, coś jeść trzeba choć weny kulinarnej brak. Niech będzie kalafior, podobno dobry na duchowe sprawy, a że mi dziś refleksyjnie, czemu nie? A w domu niespodzianka. Nie wiedziałam, że anioły mają dostęp do mojego komputera, maili i konta bankowego! Oto czytam, że ktoś zakupił produkt mego serca, medytacje, które jakiś czas temu nagrałam i od razu zasilił moje konto. Przepływ… Wydałam, dostałam z nadwyżką.

Co dalej? Nie wiem. Zjem duchowego kalafiora, wskoczę w książkowe światy, pogadam z aniołami, bo dziś naprawdę trzepotały skrzydłami bardzo głośno. Usłyszałam, zobaczyłam, nie przegapiłam.

Dziękuję, tym, którzy na górze i tym, co na ziemi. Nigdy nie wiem gdzie czai się anioł i co niesie w prezencie. Lubię niespodzianki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Aloha! Niech ta przestrzeń posłuży Twojej duszy, Twojemu sercu i zachęci do bycia blisko siebie :-)