Wydaje Ci się, że czasem cały świat jest przeciwko Tobie. Że
telefon milczy, a Ty czekasz na zlecenia. Że nie masz miłości w życiu, kiedy
bardzo jej pragniesz. Że wszystko Cię boli, a przecież chcesz zacząć biegać,
ćwiczyć. Czasem wszystko jest na nie, ale wiesz co? To nie świat jest na nie.
Ty sam. Jesteś tylko Ty. Największym wyzwaniem dla siebie samego jesteś TY SAM!
To Ty możesz podkopać największe swoje plany i marzenia. To Ty możesz je
spełnić. To Ty możesz wyruszyć przed siebie. To Ty możesz pozostać w miejscu i
patrzeć jak nic się nie zmienia.
Spędź sam z sobą trochę czasu. Pragniesz towarzystwa kogoś,
kto Cię zrozumie, ale czy Ty sam siebie rozumiesz? Czy lubisz być sam z sobą?
Zrób sobie szklankę dobrego napoju, albo czystą (wodę ;-)) i pogadaj sam z
sobą. Tak szczerze. Nie udawaj. Zejdź głęboko w siebie. Pytaj i słuchaj. SIEBIE.
Czego chcesz w swoim życiu? Czego chcesz, ale tak naprawdę?
I nie udawaj! Nie zadawalaj się odpowiedzią, chcę być szczęśliwy. Zejdź
głębiej. Idź dalej i dalej. Znasz drogę. Boisz się? Cóż… Jesteś tylko Ty, więc
dlaczego boisz się siebie? Chcesz szczęścia? OK. Ale co da Ci to szczęście?
Skąd będziesz wiedział, że już jesteś szczęśliwy? Bądź konkretny. Bądź
drobiazgowy. Poczuj w swoim ciele co to znaczy mieć pracę, którą kochasz, co to
znaczy kochać kogoś i być kochanym, jak to jest pod koniec dnia powiedzieć do
siebie to był naprawdę dobry dzień, dałem coś z siebie, innym i sobie. POCZUJ.
A kiedy poczujesz, zapisz. I czytaj na głos każdego dnia. Dlaczego?
Myślę, że już nie raz doświadczyłeś podszeptów umysłu, tuż po tym, kiedy
zdecydowałeś, że od dziś przestaniesz robić coś co Ci szkodzi, że zaczniesz
ćwiczyć, biegać, zdrowo się odżywiać. Znasz te wszystkie nie chce mi się, nie
teraz, może później, a już jest za późno, a w sumie to za trudne, ale to boli,
ale w zasadzie to po co ten wysiłek, ale to się nie opłaca. Kiedy zapiszesz to
czego chcesz i zaczniesz czytać twój umysł zacznie się przestawiać. Zaczniesz
się koncentrować na tym czego chcesz. Czarno na białym. Nie ma wykrętów.
Każdego dnia będziesz weryfikował swoje marzenia, plany, pomysły. Zdyscyplinujesz
swoje myślenie. Ukierunkujesz na cel, na to czego chcesz. Dzięki temu znajdziesz
drzwi które otworzysz. To drzwi do życia jakiego chcesz.
Kogo spotkasz po przekroczeniu progu? Kto będzie czekał za drzwiami?
Jaką osobą chcesz się stać? Czy chciałbyś taką osobę spotkać na swojej drodze?
Jak wygląda Twój dzień? Czego chcesz doświadczać? Co jeść? Jak spędzać czas? Co
czytać? Jak się czuć? Czy widzisz siebie w życiu jakiego chcesz dla siebie? Jak
wyglądasz? Poświęć ten czas dla siebie. Nie zadawalaj się prostymi
odpowiedziami. To zmyłki umysłu, któremu nie jest po drodze by się zmieniać. Idź głębiej w siebie. Nie bój się wielkich
słów, wielkich marzeń, wielkich celów. Co Ci szkodzi pobawić się swoją
wyobraźnią? To Twój świat, tylko Ty wiesz jak się w nim poruszać. To Twoje
życie, jak chcesz je przeżyć? Chcesz uciekać od siebie? Świetnie! Gratuluję!
Skoro Ci tak dobrze… A… nie do końca dobrze… No to co zamierzasz z tym zrobić?
Kiedy chcesz zacząć? Ile jeszcze dni, tygodni, miesięcy zamierzasz odkładać SIEBIE na
później? Bla bla bla, tak ale to nie takie proste. Ha ha ha. Pośpiewajmy razem
pieśń tak ale i patrzmy jak nic się nie zmienia od pustego gadania. Dobrze Ci
tak? Nie? No to rusz DUPĘ! Pozbieraj swoją dupę i idź! Zacznij DZIAŁAĆ!
Przekonaj się, co Ci służy, co leczy, co pomaga. Szukaj, badaj, doświadczaj,
czuj, bądź. Tylko na początku będzie trudniej… Choć nie przepadam za tym
słowem, nie lubię trudno, łatwo, dobrze, źle. Nie, po prostu może być inaczej
niż dotychczas. Boisz się inaczej? To zostań tu gdzie jesteś. Oj, tu też Ci mało
wygodnie… Biedaczku… No i co z tym zrobisz?
Wyjdź poza schemat, poza wszelkie nie chce mi się, nie
teraz, nie potrafię, to za trudne, to wymaga za dużo czasu, to nie ma
przyszłości, o Jezu, ale nie wiem co robić…
Umysł będzie Ci przeszkadzał. Zapisz więc dlaczego
ZASŁUGUJESZ na lepsze życie? Dlaczego Ty? Znajdź choćby sześć przykładów,
dlaczego Ty! I wbij sobie do głowy, że ZASŁUGUJESZ i… TYLKO TY możesz to sobie
dać!
W czasie Twojej wędrówki wiele drzwi będzie zamkniętych. Wiele
się zamknie z hukiem za Tobą bez możliwości ponownego otwarcia. Kilka z nich
się otworzy, ale właściciel powie Ci NIE. I możesz już wtedy zostać tam gdzie
jesteś, przyznać rację umysłowi, który stwierdzi: przecież mówiłem, że to nie
ma sensu, że ci się nie uda. Jasne, możesz, ale czy chcesz? Na ile wierzysz w
siebie? Czy poddasz się przy kilku nieudanych próbach? Twój wybór. Ten wybór
masz ZAWSZE.
Więc co wybierasz?
Powiedz TAK swojemu życiu. Tak sobie samemu. Tak możesz! Tak
potrafisz! Nie ważne ile razy upadniesz. Nie ważne ile czasu zajmie Ci
powstanie. Nie ważne ile drzwi będzie zamkniętych!
TAK dla Twojego życia. TAK dla tego rozdziału, który jeszcze
nie został napisany przez Twoje życie! Nadaj znaczenie swojemu życiu! Broń go!
Kochaj je!
Jesteś wart wszystkich wysiłków! Masz coś do przekazania
innym! Jesteś wyjątkowy! Uwierz w to. Poczuj. Działaj!
PS i daj znać jak Ci idzie! Razem możemy więcej ;-)
:-)
OdpowiedzUsuńBartek
Czyli idzie dobrze? ;-)
UsuńWyjątkowych ludzi tyle dookoła......
OdpowiedzUsuńRazem można więcej ;-)
Usuńoj tak..serdeczności ślę
Usuń