Stoję pod wielkimi drzwiami. Oglądam je z każdej strony,
dziwuję się po co ta cała konstrukcja, co kryje w sobie i dlaczego mimo
umieszczonych na zewnątrz wizjerów, nie widzę tego, co w środku? Kilka razy
kręcę się dookoła, myśląc, analizując, a w głowie jeden znak zapytania goni
kolejny.
W końcu zmęczona siadam pod drzwiami. Nie ważne, że dookoła
świat kręci się dalej. To jego karuzela, nie moja. Zmęczyłam się już i chcę
inaczej. Obserwuję drzwi z pozycji siedzącej. Są zdecydowanie inne i choć
jestem dalej od wizjera, zaczynam coś dostrzegać. Jeszcze nie wiem co to jest,
jednak głos intuicji szepcze, że przecież wiem…
Po pewnym czasie przestaje mieć znaczenie to, gdzie siedzę,
przed czym i co jest za tymi wielkimi drzwiami. Zalało mnie takie bogactwo
tego, co we mnie, że to wystarczająco dużo spraw by się tylko nimi zajmować. Nie
wiem ile minęło czasu, mam wrażenie, że przybyło mi kilka siwych włosów, twarz
jakoś nad wyraz złagodniała, a oczy nabrały blasku.
I usłyszałam skrzypienie, trzeszczenie.
I poczułam zapach, którego nigdy jeszcze nie czułam.
I zobaczyłam, że drzwi są otwarte, a zza nich wyłania się
dłoń. Zaprasza mnie wskazującym palcem.
Wstaję powoli z podłogi. Ciało wraca do równowagi po długim
siedzeniu. Staję na progu. Zerkam za uchylone drzwi – nic nie widzę, jest tam
tylko pulsujący kolor indygo.
- Co tam jest? – pytam rękę.
- Żeby się przekonać, musisz ten próg przekroczyć.
- A nie możesz mi powiedzieć już teraz?
- Nie wita się gości stojąc na samym progu, to mało
kulturalne i podobno przynosi pecha. Ale jedno ci powiem, stoisz na progu
CZEGOŚ, możesz przejść, jeśli będziesz całkowicie gotowa do transformacji i
porzucenia pamięci o dawnej, obecnej i przyszłej tobie, jaką sobie ułożyłaś w
głowie.
- Aha… To ja sobie w
takim razie usiądę. Tu, na tym progu i znowu na chwilę zamknę oczy.
- Nie spiesz się. TO nigdzie ci nie ucieknie, w każdej
chwili możesz wstać i zrobić TEN krok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Aloha! Niech ta przestrzeń posłuży Twojej duszy, Twojemu sercu i zachęci do bycia blisko siebie :-)