sobota, 6 kwietnia 2013

Idź zawsze do przodu


Noc przyniosła sen. Przeszłość doradzała teraźniejszości, która nazbyt czasem skupiona na tym, co już dawno w annałach pamięci jedynie zapisane… I usłyszałam: - Trzeba stracić wszystko, zapomnieć o dawnym życiu, wymazać przeszłość i wtedy możliwe jest wejście w nowe... Ja to wiem jak sobie dogodzić we śnie i zabawić się w mistrza buddyjskiego, ale żeby tak w życiu… no to już trudniej :).
Tak czy siak, obudziłam się odświeżona, zregenerowana, w odświętnym nastroju, jakby coś ważnego się miało wydarzyć… I wydarzało się. Każdy jeden drobiazg dnia jakże intensywny. Jakby ktoś mnie podmienił, wstawił mega czujniki wrażliwe na odbiór. I każda jedna chwila zapisywała się na twardym dysku duszy. A wertując po wirtualnej rzeczywistości natrafiałam co chwila na mądrości rodem z mego snu, a każda jedna dotyczyła przeszłości: odpuść, zostaw, weź co najlepsze i idź dalej, dobrze się zastanów o czym myślisz, bo to dziś tworzysz jutro, jeśli za długo oglądasz się za siebie (nawet jeśli to super kobieta/mężczyzna) prędzej czy później wejdziesz w słup (albo psią kupę :)). I tak dalej… Synchroniczność jaką uwielbiam przechadzała się po moim dniu w tak różnorodnych szatach, że nie sposób było przegapić.

Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić. Nie da się niczego przyspieszyć. Trzeba czekać na TEN moment odpuszczenia, robić swoje, dawać z siebie ile można, aż pewnego dnia głowa powróci na swoje miejsce i szyja już w tył wygięta nie będzie, oczy zobaczą co dookoła, a kiedy zmęczy je patrzenie zamkną się odsłaniając to, co najważniejsze, wnętrze… I przyjdzie to wszystko naturalnie, bez zbędnej szarpaniny, zaklęć, szlochów, wymuszeń pierwszeństwa przejazdu. (Może nawet szałwią tyle kadzić nie trzeba, ani świętych palić, ani innych czarownic). Znajdą się rozwiązania, drogowskazy, ludzie, siły. Nawet jeśli są chwile, kiedy możesz tylko leżeć i jęczeć z bólu. Czasem wystarczy, że podniesiesz dłoń, ku dłoni do ciebie wyciągniętej… Czasem wystarczy tylko tyle… Czasem wystarczy, że pozwolisz by ktoś cię przytulił, pogłaskał po głowie. Czasem wystarczy pozwolić się kochać i nie myśleć, że trzeba coś odwzajemniać… Czasem wystarczy po prostu pójść spać…

Uczę się nie siedzieć bezczynnie i czekać na TEN moment cudownego odpuszczenia. Mam co robić, skupiam się na innych, na tym, co mogę dla nich zrobić, jak najlepiej wykonać swoją pracę. I nadchodzi dzień łagodnej i niemej transformacji, bez czerwonych dywanów, fajerwerków i fleszy… I nie będę o nim pisać, bo każdy ma inaczej, więc na nic tu wszelkie wynurzenia. Poza tym post fatum to post fatum, się dokonało, koniec historii. Dokonuje się samo. Ode mnie zależy jaką drogą sobie powędruję i na ile będę sobie utrudniała życie :).

I jeszcze jedno, dotkliwe to lekcje dla mnie, więc się podzielę. Może to banalne, a może nie. Dla mnie ważne… Jeśli jest coś, cokolwiek, co chcesz zrobić/powiedzieć DZIŚ, ale z jakiegoś powodu odkładasz to na jutro… Cóż, możesz się zdziwić… DZIŚ minie ci przed nosem i stanie się wczoraj, do którego już nie sposób wrócić. Okazja przepadła, a Ty możesz stracić głos… Za dużo szans zmarnowałam, a może właśnie wystarczającą ilość by się w końcu nauczyć? Nie ważne co to jest, jeśli CZUJESZ po prostu ZRÓB TO! Niech się śmieją, niech się dziwią, niech obruszają ramionami, niech robią co chcą, ale ty RÓB SWOJE! A jeśli okazja ci mija przed nosem na własne życzenie, nie marudź potem, że mogło się powiedzieć/zrobić tak czy inaczej. Życie to nie sztuka, prób i bisów nie będzie, toć tu same premiery, czas to w końcu zrozumieć! (I mówię to bardzo wyraźnie także do Ciebie szanowna autorko tych słów wystukanych, się tu nie ciesz, żeś taka do przodu, w końcu chwilowo gadać nie możesz, więc coś przełknęłaś, wstrzymałaś, oj dziewczyno! Jakaś Ty zabawna, ale kocham Cię i tak :)).

… oraz dziękuję, koniec przemówienia, jesteście cudowną publicznością! Kocham Was! 

9 komentarzy:

  1. NOC PRZYNIOSŁA SEN - to zdanie najbardziej mi się podoba :D

    m. (wcale nie marek, ale blisko;)

    oraz brawo! bis! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, no nie umiem krótko... :)
    ale za to inni potrafią i chłonę ich konkrety.
    Bisów nie będzie :P
    ale za to autografy w garderobie będą się rozdawały :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale po co krótko jak można długo? :) "jeśli wiesz co chcę powiedzieć" ;) w garderobie to czeka na gwiazdę zaranną przystojny... bukiet kwiatów ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie no, myślę że publik(a) wyśle Ci bukiet kwiatów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie doceniasz publiki swej o gwiazdo zaranna ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A z "młodej piersi się wyrwało"- Kocham! Kocham! Kocham! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz Teraz Teraz! itp itd and so on :P dobranoc Ci oraz Wam (publiko) :)

    OdpowiedzUsuń

Aloha! Niech ta przestrzeń posłuży Twojej duszy, Twojemu sercu i zachęci do bycia blisko siebie :-)